Turmaliny Paraiba zostały odkryte w latach 80. przez Heitora Dimasa Barbosę, który spędził lata na przekopywaniu wzgórz brazylijskiego stanu Paraiba. Szukając czegoś specjalnego natrafił na kamień o pięknej i intensywnej barwie. Ukryty głęboko na trudnych, suchych terenach północno – wschodniej Brazylii urzekał wszystkich swoim niezwykłym kolorem, a kiedy zadebiutował na Tucson Gem Show w 1990 roku, bardzo szybko zjednał sobie wielu miłośników majestatycznych kamieni, osiągając cenę setek tysięcy za karat w ciągu zaledwie kilku dni.
W Brazylii możemy znaleźć prawie każdy odcień turmalinu; różowy, błękitny, fioletowy, zielony, a nawet czarny. Ich barwa jest zależna od wielu czynników, aktywnych w procesie powstawiania kamieni. Zielona i niebieska zazwyczaj powodowana jest przez śladowe ilości żelaza lub tytanu. Z kolei obecność manganu wywołuje czerwony i różowy odcień, a także żółtą barwę.
Pierścionek z turmalinami, szafirami, diamentami i perłą
Do najpiękniejszych należy jednak turmalin Paraiba, znany również jako cuprian elbaite. Jego odcienie wahają się od zaskakującego turkusu do majestatycznej zieleni i błękitu, ale to żywy, neonowy blask sprawia, że turmalin Paraiba jest zupełnie nieporównywalny do innych klejnotów.
Pierśconek z diamentami i turmalinami
Niektóre okazy tych wyjątkowych kamieni pojawiają się na aukcjach, choć zdarza się to niezwykle rzadko. Tylko w ubiegłym roku Sotheby’s i Dom Aukcyjny Christie’s sprzedały tylko jeden egzemplarz biżuterii z turmalinem Paraiba i nie zapowiada się, aby w tym roku miało być inaczej.
Pierścionek z turmalinem i diamentami marki Chopard
źródło i zdjęcia: The Jewellery Editor
Leszek Pakulski