Diana – Księżna Walii, Królowa ludzkich serc, miłośniczka biżuterii.
A konkretniej pierścionków, tiar, chokerów, wisiorków – czego tylko można by wymarzyć – ozdobionych szafirami, perłami, szmaragdami, diamentami…
Najjaśniejszy klejnot angielskiej rodziny królewskiej zgasł zbyt szybko. Lady Diana na zawsze pozostanie w naszych sercach, jako wzór nowoczesnej Księżniczki, ale również kobiety samodzielnej, świadomej i wyemancypowanej. Historia jej życia jest burzliwą opowieścią, pełną skrajnych emocji, tragedii i niebywałego piękna. Piękno charakteru uczyniło ją wrażliwą na ludzkie cierpienie, jak również przeobraziło delikatną i zawstydzoną rozgłosem nastolatkę w potężną i ponadczasową ikonę stylu. Lata jej panowania to setki tysięcy okładek, zdjęć, programów telewizyjnych – przyczyny jej nieszczęścia, braku prywatności i smutku. Jednak po jej śmierci stanowią one niesamowity materiał „dowodowy”, który wykorzystujemy w celu odnalezienia tego „czegoś” – w stylu, geście i modzie, co szesnastoletnią Dianę Spencer zamieniło w nieśmiertelną Lady Dianę – księżną noszącą biżuterię tak awangardowo, jak nikt z Rodziny Królewskiej zarówno po niej, jak i przed nią nie odważyłby się nosić.
Księżna – Artystka
Przede wszystkim księżna Walii była niezwykle kreatywna w podejściu do biżuterii. Posiadając dostęp zarówno do klejnotów królewskich, jak i własnych (należących od wieków do rodziny Spencer’ów) miała nieskończone pole do popisu i w pełni to wykorzystała. Przerabiała elementy bransoletek na kolczyki, a pierścionki w lśniące na dekolcie wisiorki. Obróżki na szyję przemieniała w najpiękniejsze opaski na włosy – które nosiła jak nikt inny, a to wcale nie jest prosta sztuka. Jej ponadczasowy choker złożony z siedmiu sznurów pereł z centralnie umieszczonym szafirem i diamentową zawieszką oryginalnie był broszką, podarowaną jej przez królową matkę. Ciekawostka – diamenty z chokera zostały użyte do stworzenia pierścionka zaręczynowego dla Księżnej Sussex – w ten sposób Książę Harry kontynuował tradycję swojej matki. Tradycja przekazywania biżuterii z pokolenia na pokolenie jest bardzo silna – klejnoty nie przepadają w czeluściach angielskiego skarbca – możemy za to podziwiać je w międzynarodowej prasie, przyglądając się jak zdobią nieprzerwanie kolejne Księżne – Kate Middleton i Meghan Markle.
Esprit Diany
Gdybym miała podsumować biżuteryjne esprit Diany Spencer zabrakłoby mi słów. Księżna miała tak nieoczywisty styl, że ciężko go zaszufladkować. Uwielbiała szafiry, szmaragdy i diamenty, ale również nie stroniła od pereł, akwamarynu, a nawet kamieni półszlachetnych od Butlera & Wilsona. Znany jest światu subtelny złoty wisiorek z pojedynczą literą „D” (czyżby cytat z naszyjnika Anny Boleyn?) – zupełnie minimalistyczny. Z pewnością była mistrzynią biżuteryjnych akcesoriów do włosów – opasek na głowę, czoło i wyszukanych stylistycznie tiar. Patrzę z niemałą zazdrością, z jaką lekkością nosiła diamenty na czubku słynnej blond fryzury. Nie mówiąc o spinkach i klamrach do włosów. Białe złoto i ciemnoniebieskie kamienie stały się dzięki niej symbolem niewymuszonej elegancji, szczególnie dla niebieskookich blondynek. Dzięki niej również perły nabrały bardzo nowoczesnego wymiaru. Nosiła je bogato, po wiele sznurów naraz, z kolczykami do pary. Dzięki niej nauczyłam się, że ozdobią zarówno dwudziestolatkę, jak i Królową Elżbietę, nadając wdzięk kobiecie w każdym wieku i o różnej pozycji. Choker po latach nieobecności powrócił na salony, w najróżniejszych formach – możemy dostrzec zarówno materiałowe, jak i wysadzane kamieniami, wąskie i szerokie, symetryczne i asymetryczne. W późnych latach osiemdziesiątych uległa modzie na okrągłe kolczyki w bardzo dużych rozmiarach, idealnie dopasowanych do nowoczesnych, nieco sportowych kreacji. Jej wszechstronność nie znała granic. Od delikatnych szafirów w szlifie gruszkowym, po gigantyczne perły w złotej oprawie – była gotowa na każde biżuteryjne wyzwanie. Ale na czym polegało „to coś”? To chyba jej brzoskwiniowy rumieniec. Naturalny, niewymuszony, jej własny. Stale obecny czynił każdą biżuterię Diany jeszcze piękniejszą.