Jubiler 24h

Przegląd eksponatów z wystawy „Pearls” w Victoria and Albert Museum

Plakat reklamujący wystawę poświęconą  biżuterii zdobionej perłami z 2013 roku.

 

Pearls to jedna z najpopularniejszych wystaw tego typu, która poświęca uwagę w 100% jednemu produktowi, z którego wytwarza się high jewellery. Została zorganizowana w 2013 roku w Victoria and Albert MuseumLondynie. Znalazła się na niej zarówno średniowieczna biżuteria zdobiona perłami jak również współczesne projekty. Na wystawie nie mogło zabraknąć słynnego naszyjnika Marliyn Monroe, a także korony zdobionej perłami i diamentami. Ciekawym elementem ekspozycji była biżuteria zaprojektowana i stworzona przez mistrzów sztuki jubilerskiej – Cartier’a czy Mikimoto.

 

Fragment ekspozycji w Victoria and Albert Museum. Robi wrażenie, prawda?

 

Perły to surowce pochodzenia organicznego, które tworzą się, gdy do małży dostaje się ziarenko piasku. Pod wpływem ciała obcego, małż otacza piasek masą perłową. Coraz częściej zwraca się uwagę na perły o nieregularnym tak zwanym barokowym kształcie, które w domach aukcyjnych osiągają bajońskie ceny.

 

Jeden małż może wytworzyć tylko jeden kolor masy perłowej.

 

Perły od zawsze fascynowały ludzi. Były stale obecne w średniowiecznej biżuterii i sztuce. Później, choć nieco straciły na znaczeniu ze względu na fascynację kamieniami szlachetnymi, nadal były chętnie wykorzystywane do dekoracji naszyjników, wisiorów, brosz i diademów. Szczególną popularnością cieszyły się w latach 20-tych i 30-tych XX wieku. Klasyczny naszyjnik złożony ze słodkowodnych pereł jest obecnie absolutnym must have każdej kobiety, która kocha ponadczasową elegancję w stylu Coco Chanel.

 

Często nieregularne perły wykorzystuje się do produkcji broszek. Brosza z postacią tancerki została zainspirowana klejnotem od Van Cleef & Arpels z wizerunkiem baletnicy.

 

Początkowo zausznice wykonywano z najczystszego złota. Dopiero później zaczęto je dekorować. A pierwszym „kamieniem”, którego do tego użyto była właśnie perła.

 

Naszyjnik z przełomu XVIII i XIX wieku.

 

W średniowieczu i renesansie perły miały często bardzo nieregularny kształt, który w późniejszych wiekach ceniono coraz bardziej. Obecnie jest zupełnie odwrotnie. Im bardziej regularne perły tym wyższa ich wartość.

 

Brosza zdobiona szafirami, szmaragdami, diamentami i perłami. Im bardziej wyrafinowany wzór, tym piękniejszy i bardziej kosztowny.

 

Brosze z perłami często kameryzowano także innymi kamieniami. Doskonale prezentowały się w towarzystwie diamentów, ale także takich surowców jak szylkret, koral szlachetny czy kość słoniowa.

 

Klasycznym mariażem było wykorzystywanie pereł i diamentów w jednym, spójnym projekcie klejnotu.

 

Korona bez pereł? To niemożliwe! Perły wykorzystywał między innymi Karol Wielki, a także caryca Katarzyna II.

 

Perłowa korona z XIX wieku.

 

Fragment ekspozycji wystawy, na której pojawiły się tiary i diademy perłowe.

 

XVIII – wieczna miniatura zdobiona perłami przywodzi na myśl prace Salvadora Daliego inspirowane ludzkim spojrzeniem.

 

Spektakularny naszyjnik Cartiera z lat 20. XX wieku. W roli głównej perły i diamenty.

 

Perły mają różne kolory. Do najrzadszych należą czarne.

 

Maryliyn Monroe jest autorką słynnego powiedzenia, że to diamenty są najlepszymi przyjaciółmi kobiet. Ale aktorka nie rozstawała się z ukochanym perłowym naszyjnikiem.

Klasyczne, proste i funkcjonalne kolczyki z perłami Mikimoto, czyli japońska precyzja w najlepszym wydaniu.

 

Nowoczesna kolia z perłami? Dlaczego nie? Zwłaszcza jeśli pochodzi z firmy Mikimoto.

 

 

Źródła: vam.com, printerest.com, jewelryeditior.com, telegraph.co.uk, culturetrip.com

Zuzanna Jasińska i Małgorzata Giermaz

Polish PL English EN