Pierwotnie wprowadzony w 1989 roku model zegarka z serii Premier Collection szybko stał sie charakterystycznym elementem marki Harry Winston i wyniósł ją na wyżyny najwyższej klasy zegarmistrzostwa. W tym roku światowej sławy zegarmistrz i jubiler postanowił wrócić do korzeni i zaprezentował modele Shinde Automatic – piękne czasomierze, rozszerzające słynną kolekcję HW Premier.
Bardzo ciekawa jest stylistyka zegarków, bowiem elementy znajdujące się na tarczy nie są przypadkowe. Ornament w postaci trzech łuków nawiązuje do butiku Harry Winston, znajdującego się na Piątej Alei w Nowym Jorku. Nietrudno również zauważyć, że zegarki są inspirowane twórczością Ambaji Shinde’s – jednego z najbardziej utalentowanych projektantów biżuterii, który pracował dla domu jubilerskiego HW od 1962 roku. Kolekcja zawiera reinterpretację trzech z jego kultowych projektów: dwa piękne naszyjniki, w tym „Gwiazdę Pustyni” oraz przepiękny diadem.
Zegarki z kolekcji Premier mają posiadają kopertę o grubości 36 mm, zostały wykonane w różowym złocie i ozdobione 57 brylantami o łącznej masie 2,32 karata. Prawdziwą gwiazdą serii będzie jednak Circular Côtes de Genève- pokryty rodem model, który z pewnością zadowoli wszystkich fanów ekskluzywnych kreacji marki Harry Winston. Zostanie on wyprodukowany w ilości jedynie 50 sztuk, a każdy z nich będzie zasilany niesamowitym mechanizmem Kaliber HW2008.
Projektanci nie zapomnieli również o odpowiednim wykończeniu, dodając zegarkom pikantnego smaczku. Błyszczący pasek z czarnej skóry aligatora, ozdobiony 17 brylantami oraz klamrą z 18-karatowego tworzą spójną całość, która zachwyci niejednego miłośnika luksusowej biżuterii. Cena czasomierzy nie jest jeszcze znana, ale można się spodziewać, że za takie cudo jubilerskie trzeba będzie słono zapłacić.
Karina Gaszczyńska
źródło i zdjęcia: Luxatic
