Wydobyty w 2015 roku w Botswanie diament Lesedi la Rona, który 29 czerwca wystawiono na aukcję w londyńskim domu Sotheby’s, nie znalazł nowego kupca. Powodem była zbyt niska cena za wylicytowany kamień.
Właściciel diamentu wyznaczył cenę minimalną, która wynosiła 70 milionów dolarów. Nie udało się jednak znaleźć kupca, który chciałby tyle zapłacić. Klejnot osiągął kwotę 61 milionów dolarów, co nie było satysfakcjonującą propozycją dla sprzedającego.
Przypomnijmy, że według badań przeprowadzonych przez Gemological Institute of America, “Lesedi La Rona” jest jednym z najrzadszych na świecie klejnotów. Ma taki sam kolor i przejrzystość, jak diamenty typu IIa, które stanowią mniej niż 2% wszystkich występujących diamentów na świecie. 1109-karatowy klejnot “Lesedi la Rona” to największy surowy, nieobrobiony diament, jaki wydobyto w przeciągu ostatnich 100 lat. Jest drugim co do wielkości diamentem jaki kiedykolwiek znaleziono.
Póki co nie wiadomo jeszcze co stanie się z olbrzymim kamieniem. Najprawdopodobniej będzie on sprzedany prywatnemu nabywcy lub zostanie wypożyczony do muzeum.
Karina Gaszczyńska
źródło i zdjęcia: theguardian.com, cnbc.com